Uczone dysputy

Issirze właśnie wpadłem na ciekawy pomysł do tworzenia świata i pogrania przy okazji tylko we dwóch z racji braku Zigiego...\

Co myślisz by zrobić postacie (same osobowości) uczonych (mogą być starzy, doświadczeni - nawet lepiej) i zacząć na forum jakąś dysputę o czymkolwiek? od teorii magii, przez potwory wszelkie, do kultów i okultyzmu i standardów rasowych. o wszystkim. wiesz - przytaczanie (i wymyślenie przy okazji) ksiąg jakichś, powoływanie się na źródła - ot, klimat jak listowna dysputa uczonych - i w formie listów najchętniej. co myślisz? :-) Inni by wtedy mogli oceniać nasze wypełnianie fabularne i pewnie dałoby to światu jakieś materiały do klimatu - czego nam nigdy za wiele :-) czekam na odzew

Pomysł Dalece odważny ciekawy i...przewspaniały Sam kiedyś myślałem o czymś podobnym, ale potem gdzieś mi to umknęło. Jestem za, za i za jeszcze raz

Victor de Rosengard. Dunpealski Bard, uczony,podróżnik i polityk. Bardzo szanowana postać w świecie Akademickim. Jest Rektorem w Białej Akademii na Arali, przez jakiś czas był doradcą cesarzowej. Przez długi czas podróżował po wyspach i wciąż kiedy ma chwilę wolnego zapuszcza sie w odległe rejony by badać i obserwować. Jest multidyscyplionalistą. Jego książki takie jak "O Prawdziwym Szlachcicu", "Tron", "Kultura ras - osiągnięcie czy boski nakaz." Czy "Iskra i Kula" a także wiele innych są szeroko znane w świecie i wykładane na wielu uczelniach na wyspach.

Sam Rosengard to dunpeal stonowany zadający sobie trud spojrzenia na wszystko, szczególnie zaś na własną rasę z jak największym obiektywizmem. Jest dowcipny, ironiczny i podchodzi do każdego problemu naukowego jak do kolejngo wyzwania, nie spocznie dopóki go nie rozwiąże. Jest perfekcjonistą, Nie zadowala go byle co i patrzy na świat jako na nie ustającą tajemnice. Nie ma gałęzi wiedzy którą by się nie interesował. Uważa, że nie istnieje wiedza ostateczna. A poszukiwanie prawdy jest jedyną drogą życia. Oczywiście poszukiwania te nie mogą mieć końca ponieważ im więcej odkryjemy tym więcej jest do odkrycia. Każde odpowiedź rodzi kolejne pytanie. Jego obsesją są podróże do innych światów i odnalezienie ukrytej wyspy. Uwielbia łowiectwo. Podróżuje na Akhitcie imieniem Iguld darze od cesarzowej za wkład w rozwój cesarstwa i nauki. Został odznaczony Północną gwiazdą. Wymienia korespodencje z wieloma innymi wyśmienitymi naukowcami szczególnie zaś upodobał sobie dysputy ze swoim wieloletnim przyjacielem. (tu wstaw imię swej postaci Balroggu.). Jest żonaty z Rosalią de Tristan ma z nią dwójkę dzieci syna Elrica i córke Demore.

Książki i inne dziwne rzeczy które pojawiły sie w powyższym tekście.

"O Prawdzim Szlachcicu" w formię powieści pokazuje modelowe cnoty i zasady jakie powinny kierować dunpealskim szlachciem.

"Tron" - opisuje ewolucje ustrojową jaką przeszło cesarstwo od czasów Avenrili.

"Kultura ras..." - rozważania na temat tego w jakim stopniu to co nazywane jest w dzisiejszych czasach jest nazywane "Kulturą danej rasy" zostało ukształtowane przez nich samych a w jakim przez ingerencje boskie.
"Iskra czy Kula" Futurystyczna rozprawa na temat przeciwstawności magii i techniki i dalszych losach ich rozwoju w obecnym świecie.

Order Białej Gwiazdy - najwyższe nie wojskowe odznaczenie państwowe nadawane za wybitne osiągnięcia.

Imię: Nagod Tolinik
Rasa: Tardat
Profesja: Rycerz Chaosu

Wędrowny Egzarcha Zakonu Białej Wstęgi
Honorowy członek Świetlanego Kolegium Zertamonii
Honorowy członek Akademii Przemian


Nagod jest postacią sławną w akademickim świecie, głównie za niecodzienne tezy i nieszablonowe rozwiązania problemów - na przykład sławny Układ Piracki na Benalii, czy kilka publikacji, szczególnie zaś za pracę 'Magia Chaosu - wypaczanie czy tworzenie?' oraz 'Chaos, dysputy etyczne i świata postrzeganie', uważaną w pewnych kręgach za kamień milowy tej gałęzi wiedzy. Jest już wiekowym taradatem, blisko 100letnim osobnikiem tej zazwyczaj niezbyt rozgarniętej rasy.

Magister nauk społecznych, specjalista w wielu dziedzinach, poboczne nurty religijne, a także teoria magii oraz magia rytualna - którą zgłębia coraz bardziej od blisko 15 lat, szukając sposobu na przedłużenie (swojego) życia. Jego celem jest ciągłe pogłębianie własnej wiedzy i mocy. Stara się zachować obiektywizm, niemniej jednak często patrzy przez pryzmat dogmatów Zakonu Białej Wstęgi, w którego jest jednym z drugorzędnych przywódców. Jest to zakon rycersko-magiczny parający się głównie magią Życia. On sam nie ma jednakże powyżej przeciętnych predyspozycji do owej magii, co napełnia go głębokoukrywanym smutkiem. Długie życie nauczyło go opanowania wobec przeciwności losu, choć dalej bywa nieprzewidywalny i impulsywny.

Wykłada gościnnie od czasu do czasu w Kolegium Świetlanym Zertamonii teorię magii, a także magię praktyczną - co jednakże nie zdarza się często.
Przez swój traktat magiczno-etyczny 'Magia Chaosu - wypaczanie czy tworzenie?' zyskał honorowe członkostwo w Akademii Przemian, gdzie również niekiedy gościnnie wykłada.

W wieku 42 lat wspierał obronę miasteczka Ragdrem na Benalii przed piratami, gdzie zdarzyło mu się zawędrować podczas podróży po świecie.

Jego kolejną ukrywaną bolączką jest niemożność założenia rodziny, czy choćby stałego związku przez ciągłe podróże, jednakże jest to życie, jakie sam wybrał.

Obecnie podróżuje gdzieś na wschód od Wasady. Poszukuje wyspy z legendarnym Ziarnem Chaosu.



Myślę że jest to wersja ostateczna ale coś pewnie się dopowie w trakcie :-) Ty chcesz zacząć czy ja mam?

Zaczynaj

A więc zacznam :-)

Szanowny kolego!
Wybacz, Victorze, przestój w korespondencji, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że ciężko Mi było odbierać, a tym bardziej wysyłać korespondencje. Ale o tym za chwile. Mam nadzieję, że życie Cię rozpieszcza. Ja od pół roku do dnia wczorajszego nie widziałem porządnego łóżka, a starość zaczyna mi już doskwierać. Nigdy nie myślałem, że zatęsknię za smrodem miasta, a w ostanimi czasy zdarzało się to zdecydowanie zbyt często.

Koniec końców opłacało się - odnalazłem pewne materiały dotyczące materii zwanej Ziarno Chaosu. Niestety również bez informacji gdzie się ono znajduje. Ów materia ponoć miała między innymi zwiększać wszelkie siły magiczne w otoczeniu, jak róznież przedłużać życie pod wpływem jej magicznej aury. Słyszałeś może coś na ten temat? Ja dotarłem do pewnej starej księgi z czasów zaraz po Wojnie Płomieni. Żródło owo, 'Chaos - Traktat o Żródle' spisane przez Torriusa Maga może nie grzeszą obiektywnością, niemniej jednak zdarzało mu się pisać prawdę. Chciałbym poznać twoją opinię w tej sprawie - dlatego przytaczam fragment o Ziarnie.

'Chaosu Ziarno powstało zapewne w czasie Wielkiego Wybuchu, kulminacji Wojny Bogów, jednak są to jedynie moje domysły gdyż nie znalazłem innych źródeł o owej materii. Trzymając je w ręku, czuć coś na podobieństwo pulsu w gładkim, przejrzystym kamieniu w kolorach tęczy. Po dłuższych obserwacjach udało mi się rozpoznać część właściwości Ziarna. Więc po pierwsze pozwala na czerpanie mocy z chaosu świata, jakby kamień był portalem do jakiegoś miejsca Mocy. Po wtóre - wzmacnia znacznie zaklęcia, jednocześnie je wynaturzając. Przykładem tutaj może być zaklęcie lodowego promienia, który zamiast mrozić, tworzył mech w miejscu użycia, mimo poprawności jego zastosowania. Innym razem z kolei roztopił moją kamienną posadzkę, zostawiając rozgrzane do czerwoności granity. Po trzecie, kamień działa na moje ciało kojąco - jego dotyk sprawia, że znów jestem pełen wigoru, jako młodzik z przed lat. Dalej będę badał ów kamień, mając nadzieję, iż dokończe kiedyś to dzieło, i odnajdę miejsce, skąd ów kamień pochodzi. Może być ich więcej - wygląda jak część większej całości.[...]'

Jak widzisz wygląda na to, że Ziarno istnieje. Chyba że słyszałeś może o innej materii, podobnej do tej? Przyznam, że ostatni rok spędziłem na wyprawach z dala od cywilizacji, co znacznie zmniejszało dostępność kompetentnych źródeł. Będę na Wasadzie przez najbliźsze kilka miesięcy, więc odpowiedź prześlij proszę na tamtejszą komórkę Zakonu Białej Wstęgi.

Twój oddany przyjaciel
Nagod