POSTAĆ: Skathralax Thrax

Człowiek urodzony w stolicy jakiegoś mniej ważnego królestwa. Od dziecka zafascynowany przyrodą i zwierzętami. Został więc wyedukowany na doskonałego medyka (zaklęcia leczące?).

Wybuchły jakieś rozruchy: został medykiem polowym i zginął.

Trzy dni po wojennej zawierusze powstał... Oczywiście z pomocą jakiegoś mniej znanego boga śmierci i rozkładu. Otrzymał od niego zasób wiedzy o nowej dziedzinie magii, która uratowała go od śmierci.

Teraz podróżuje aby lepiej poznać swojego wybawcę, oraz aby uzyskać pełną kontrolę nad darami które otrzymał.

Oczywiście nie używa swojego nowego, złowrogiego imienia.

NO

dość mało... i chaotycznie. podsumujmy - koleś był 'kwiatki motylki' a przez śmierć i boską interwencję stał się 'mrocznym typem' tak? bóg odpowiedzialny za Śmierć tej postaci tego nie zrobił. napewno zaś nie byłaby po takiej kuracji 'zła'.

chcesz nową dziedzinę magii tworzyć? a co to ma być? z czym to się je? (tylko nie mów że z chlebem bo będę gryzł :-D )

proponuje bogów: Nihasa lub Supay - zapoznaj się z łaski swojej. no chyba że chcesz kolejnego boga dodać, ale sensu nie widze.

o imieniu nie kumam. jakieś wizje miał czy co że nowe imie posiada i je na dodatek zna?

Czy jest napisane, że stał się zły?

Kolo po prostu będzie się uczył zaklęć od jakiegoś bytu o nieodgadnionej naturze (Być może to nawet inny, potężniejszy mag!) który żąda boskiej czci i nadał mu nowe imię, najpewniej podczas objawienia się (tak, na pewno była to wizja)

Zrobiłem błąd w nazwie postaci powinno być Scathralax Thrax

widzisz nie pisze że stał się zły.. ale też nie rozumiem czemu podąża tą świeżką... zawsze może ją odrzucić a raczej mało która osoba zgłębiałaby taką wiedzę (tym bardziej jako medyk... choć może to tylko moja wizja).

ok nie czepiam się. czekam na resztę :-D

A mnie zastanawia coś. No bo duży powiedziałeś że nekromancji nie ma. To jak z tą magią truposzów? i jakimi mocami i kto się posłużył aby wyrwać tę duszę z objęć ponurego żniwiarza? Duży proszę o konsultacje bo nie wiem jak to objąć rozumem A jak miał na imię najpierw? A jak ma na imię teraz? Jakie ma nastawienie do dunpeali? przeczytaj sobie temat Kompania z wyrokiem. Oraz coś tam z wyłożonymi kartami.

widzisz szanse jakieś tam zawsze są. np: kolesia potężna magia mogła przywiązać do ciała tak silnie, że stracił wszelkie zmysły z racji śmierci, ale dalej tkwił w ciele. to wydaje mi się jest do zrobienia. bo jeśli chodzi o powrót z krainy wiecznych łowów czy jak to tam kto nazwie to kategorycznie nie. chyba że kanałami oficjalnymi, tzn:
'wielki i wszechpotężny [porcja wazeliny] Sebazjosie [lub nawet Erge], przywróć mi kompana na ten świat, i przebacz mu, bo nie wiedział co czynił, na twój ołtarz mocz oddając.'

przeoczyłem ten problem, dzięki Ziggi. No Oskar tłumacz się teraz :-D

Chętnie posłucham o darach, które otrzymał. Założenia też ładne. Teraz tylko czekam na pełniejszą wersję.