Edytor charakteru

Edytor Charakteru

System polega na kombinacji cech z każdego z niżej wymienionych punktów – charakter każdego człowieka jest kominacją tych cech – może być wybrana tylko jedna z każdego punktu, jako że każdy punkt ukazuje cechy przeciwstawne. Dopiero ich kombinacja jest podstawą do w miarę pełnego opisu charakteru. Oczywiście każda cecha ma inny wpływ na odgrywanie postaci – najlepiej jest po wyborze, wypisać te cechy i przepisać na kartę postaci

skrytość - otwartość
niska inteligencja - wysoka inteligencja
uczuciowość – stabilność emocjonalna
uległość – władczość
powaga – beztroska
oportunizm – sumienność
lękliwość – brawura
oschłość – wrażliwość
praktyczność – wyobraźnia
prostoliniowość – spryt
pewność siebie – nieśmiałość
konserwatyzm – nowatorstwo
zależność od grupy – samowystarczalność
impulsywność – powściągliwość
swoboda – napięcie
ufność - podejrzliwość

Zigi te pytania tylko wymagały kosmetycznych poprawek. Taki jestem dobry xD

Jaki masz stosunek do władzy? respektujesz ją czy nie?
1.Oczywiście, władcy to wysłannicy bogów.
2.Oczywiście, władcy mają dużo wojska.
3.Nie interesują mnie zwykle, dla spokoju płacę podatki.
4.Leję na władzę – póki nikt, kto może mnie za to ukarać, nie patrzy.
5.Władza to zło tego świata! Ludzie! Na widły ich!

Czy jesteś samolubny, czy może działasz w najlepszym interesie jakiegoś ogółu ludności?
1.Sypnę każdemy żebrakowi, pomogę każdemu, kto o to poprosi.
2.Zdarzy mi się pomóc, nie oczekując nic w zamian.
3.Powiem tak – umiem liczyć tylko na siebie, choć myśle tez czasami o innych, jeśli ten interes mi tez się opłaci.
4.To właśnie JA testem centrum świata. Nie myślę o innych – szkoda mojego czasu.
5.Nigdy nikomu nie pomogę, słyszycie!? NIGDY! To Ja jestem panem tego świata!

Dobro, Zło, Sprawiedliwość
1.Nigdy nie uderze słabszego, który nikomu nie wadzi
2.Zdarza mi się skłamać, ale nieczęsto.
3.Bo ja wiem...
4.Lubię oszukiwać. Dużo można zyskać, niewiele dajac w zamian.
5.Zabije tego wieśniaka. Nie podoba mi się jego gęba.

Podchodzi do Ciebie brudny, śmierdzący żebrak prosząc o jedzenie. Co zrobisz? Co tobą kieruje?
1.Oddam mu całą sakiewkę, oczywiście!
2.Rzucę trochę blaszek, dla uspokojenia sumienia.
3.Oleję go. Nic mi do jego życia.
4.Zwymyslam go. Niech się nierób za coś weźmie!
5.Pobiję go. Bardzo mnie denerwuje ta miejska zaraza.

Wierzysz w konkretnego boga, oddajesz hołd wielu bogom, czy może jest ateistą?
1.Wielu bogów
2.Jeden bóg
3.Po co mi bogowie?

Jest jakiś bóg przewodni, którego darzysz szczególnym szacunkiem?

Jak mocna jest twoja wiara?
1.Wszystkie przykazania boskie są mi znane i praktykuję je bezwzględnie.
2.Pomodlę się niekiedy, ale nie jestem wylewny.
3.Moja wiara jest... płytka. (wychowany w tej wierze, ale rzadko przestrzega tej wiary).
4.Jestem wychowany w wierze w tego boga, ale sam w niego nie wierzę.
5.Jaka niby wiara?

Siedzisz w karczmie po kilku dniach drogi pieszo. podchodzi jakiś człeczyna, nieogolony, dobrze zbudowany facet. Zauwarzasz duże blizny na szyi i dłoniach. - Jesteś przyjezdny, nie? Masz, pij. Stawia na stole pełny kufel piwa z lekkim uśmiechem. Co zrobisz?
1.Dziękuję i wypijam, ciesząc się razem z nieznajomym.
2.Grzecznie odmawiam przyjęcia kufla.
3.Nie zwracam na kufel ani przybysza żadnej uwagi.
4.Udaje, że przypadkowo zepchnąłem kufel ze stołu.
5.Wstaje i szukam zaczepki.

Pada deszcz. Od wielu dni idziesz, wiesz że ktoś cię śledzi, jest kawałek czasu za toba, ale nie wiesz, kto to jest. Masz przed sobą kilka dni drogi do miasta, które wiesz że jest dobrym schronieniem. Przejeżdża wóz, który powozi dość atrakcyjna, młoda kobieta. Nie widziała cię. Chowasz się w zaroślach czy idziesz swoją drogą?
1.Chowasz się w zaroślach i czekasz aż wóz przejedzie (nic pewnego, może ona mnie śledzi?)
2.Chowasz się i zasadzasz na wóz (szybciej dojadę, i może się wzbogacę)
3.Idziesz dalej, nie zwracajac uwagi na wóz (sam sobie poradze, co by się nie działo)
4.Idziesz dalej, z ręką na broni pod płaszczem (nigdy nic nie wiadomo)
5.Zatrzymujesz wóz, zagadujesz kobietę, i ostatecznie prosisz o podwiezienie za pieniądze (pieniądz rządzi światem)
6.Zatrzymujesz wóz, zagadujesz kobietę, i ostatecznie prosisz o podwiezienie (może za darmo dojadę do miasta, a i kobitka ładna)

Jeśli idziesz dalej: - Kobieta, kiedy przyjeżdża, mówi do Ciebie. - Podróżniku, może cię podwieść? Co zrobisz?
1.Zabijam kobietę (widziała moją twarz pod kapturem, może mnie zdradzić)
2.Odmawiam (nie chcę jej mieszać w moje sprawy)
3.Odmawiam (jej wdzięki bedą mnie rozpraszać, a pogoń niedaleko. Muszę być czujny)
4.Zgadzam się (szybciej dojadę)
5.Zgadzam się (skoro sama tego chciała)

Jesteś cichy, rozmowny czy gadatliwy?
1.Wiesz bo w dzieciństwie drzdżownice jadłem i później...
2.Dzieńdobry, o nadobna niewiasto. Czy mogę się dosiąść?
3.Idź z nim pogadaj, dobrze?
4.(cisza)

Wzbudzasz respekt i dystans czy jesteś 'na luzie'?
1.Nikt w mojej obecności nie może się odezwać nieproszony.
2.Zdarza ci się gadać o niczym.
3.Nigdy o tym nie myślałem.
4.Generalnie starasz się nie obrazić niczyich zwyczajów.
5.Nie przywiązujesz żadnej uwagi do etykiety.

Czy przywiązujesz wagę do przyzwyczajeń, chodzisz wytartymi przez siebie drogami czy może starasz się być innowacyjny i jak najbardziej zmieniać zachowania?
1.Zawsze rano idę tą ulica na stragan, po czym idę do domu zjeść, po czym...
2.Lubię to miejsce. Niekiedy tu wracam.
3.Hmm.. a może dzisiaj pójde tędy...?
4.Wiem! Dziś pojadę na wieś.
5.Hmm... A może zebrać się i popłynąć na inna wyspę...?

Jesteś złośliwy czy masz poczucie humoru? Lub może nie masz go wcale?
1.HAHAHAHAHAHA!!!! DOOOBREE!!!!
2.Hmm.. niezły dowcip.
3.Ciekawe... Taaa...
4.Te, a może na głowy z orkiem się zamieniłeś, co?
5.Hędorzą cię gobliny kiedy nikt nie patrzy.

Przedzierasz się przez pustynie, bez jedzenia i wody. Masz jeszcze 3 dni marszu, ale czujesz że możesz nie wytrzymać. Widzisz trupa, świeżego, ledwo przysypanego przez piasek. Umarł z odwodnienia. Nic nie ma przy sobie, poza ubraniem. Co robisz?
1.Patrzysz na niego zdębiały, nogi się pod toba uginają. Nie dasz rady. Nie dojdziesz dalej. Umrzesz jak ten tutaj.
2.Zostawiasz go w spokoju. Idziesz w swoją stronę.(kolejny nieszczęśnik. Ja się nie dam.)
3.Pomodlisz się za niego, po czym przysypiesz go piaskiem i pójdziesz dalej.
4.Zostawiasz go w spokoju. Idziesz w swoją stronę.(Mógłbym go zjeść, ale jeśli zabiło go coś innego niż słońce?)
5.Zjadasz go z obrzydzeniem, mając nadzieję że Bogowie nie przeklną Cię za profanację (Bardzo mi się to nie podoba, ale co zrobić. Muszę przeżyć.)

Jesteś na robocie – zlecone morderstwo, całkowicie nielegalne. Masz zabić jakiegoś draba, niegodziwca. Kontrakt dotyczył tylko go, był poza prawem. Trup już stygnie. Wychodząc, zauwarzyło cię jego dziecko (ok 8 lat), i wiesz że może rozpoznać. Co zrobisz?
1.Uciekasz.
2.Nieumiejętnie szukasz wymówki, co tu robisz.
3.Mówisz, że jesteś jego krewnym z daleka, który późno przyjechał, i odprowadzasz go do łóżka.
4.Mówisz, że jego ojciec został zabity przez Ciebie, za swoje grzechy.
5.Zabijasz go.

» Edytor Charakteru