Wampiryzm, Klątwa Krwistej Nocy ('Nocturnis Hemoplascra')

Jak dla mnie wampirem mozna się stac i w naszym systemie, choc bedzie wygladalo to troche inaczej - jak dla mnie bedzie to choroba, odmiana hemofilii, którą można się zarazic przez wypicie krwi (choby kropli) wampira (i w paru innych przypadkahc ale zostawmy to MG). Osoba taka przez wiele dni, jeśli nie tygodni męczy się w bólu, ledwo chodzi na nogach, i jesli nie zostanie wyleczona do tego czasu (co wcale łatwe nie jest), umiera, by stac się wampirem.

Mechanicznie będzie to schemat do nałożenia na postac, który razem z naszym Issirem - Panem Boskich Wiatrów opracujemy jak sie wolna chwila znajdzie. Prawda Issirze? Myśle że my dwaj sie do tego nadajemy najlepiej.

W moim mniemaniu wampir nie będzie wyglądał tak rześko jak jego wampirzy odpowiednik z Wampira Maskarady. Nie znaczy to że będzie sie rozkładał na prawo i lewo i śmierdział potwornie. Chodzi mi o to by ukazac to jako magiczna chorobe, która bez leczenia przekształca coraz bardziej ciało i charakter osoby, wraz z doświadczeniem, jakie postac otrzymuje. zmniejszalbym je ze 25%, w zamian wrzucajac moce charakterystyczne wampirom, ktore by te 25% rekompensowalo troche (jak nieśmiertelnośc chociażby)

ale to do obgadania. Napiszcie co mylicie

Myślę że dunpeal Wampir był by ciekawym zjawiskiem ale pomysł dobry powiedziałbym że to śmiertelna choroba

Dunpeal wampir byłby chyba najczęstszym zjawiskiem bo w społeczeństwie dunpów jest im sie latwiej ukryć co za tym idzie mają olbrzymie łowiska i pozostają względnie bezpieczni ale może to tylko moje zdanie Owszem panie Mortu owszem zajmiemy sie tym to mój ukochany temat likantropie można przy okazji załatwić :d

nom. widze ze sie rozumiemy. :-D ale dunpeal wampir (Issirze trza dunpeali z wampirów przemianować) bedzie ciekawy - bo i to krew pije i to i umy podobne. jak sie zapatrujesz na tą kwestie? jak ich widzisz? wampiryzm jako chorobe znaczy sie. i likantropię jako taką - dla mnie to taka sama choroba jak wampiryzm ale przenoszona inaczej - przez kontakt z ciałem (obrażenia pazurami, ugryzienie). likantropie można wyleczyć własciwie do ostatecznej przemiany, natomiast wampiryzm po śmierci osoby nie koniecznie :-D

aha - wampiry mają wszystkie cechy nieumarłych chyba + swoje własne - tzn jakie?

• nieśmiertelne - czas się ich nie ima
  
• niemożność zadania im krytyka
  
• brak popędu płciowego (moze wampirom to zostrawić w jakiejs skrzywionej postaci? :-D )
  
• odporność na obrażenia i magię(?) - ich nieumarłe ciała sa twardsze niż za życia
  
• są sprawniejsi fizycznie lub intelektualnie (losowo jak dla mnie, lub zależne od jego 'rodzica')
  
• moga posługiwać się magią jaką znali za życia
  
• jeśli postać nie znała żadnej magii za życia, objawia mu się jedna z 6 losowych magii, które od tego momentu może rozwijać i otrzymuje wybrane przez MG proste zaklęcie (śmierć, chaos, ogień, woda, powietrze, ziemia)
  
• odcięcie kończyny czy nawet głowy nie zabija wampira
  
• odpornośc na magię nekromancji i chaosu
  
• charakter wampira staje sie zawsze chaotyczny, ale nie zmienia dobrego w złego np - choc to moze nastąpić w wyniku picia krwi itd.
  
• trudniejsza nauka -25% otrzymywanych PD
  

Sprawa następna - jak zabić nieumarłego wampira (ja bym sobie 'tradycyjne metody' darował raczej):

• kołek (stare toto i niemodne - wolałbym cos innego wydumać)
  
• słońce (nie jestem pewnien, choc i tak beda prowadzic raczej nocny tryb niezycia) - raczej dałbym im dużego minusa do umysłowych statów w czasie przebywania na słońcu, ale byłby żywy.
  
• brak snu - wyrzuciłbym stereotypowe podejście na zasadzie - w dzień śpi. jeśli punkt wyższy będzie uwzgledniony, wtedy nie ma potrzeby by spał w dzień. a jako ze jest nieumarły - by spał w ogóle.
  
• ogień - bezwzględnie tak (a stosy płoną, płoną, płoną :-D )
  
• zimno - nie zabija go ale zmniejsza szybkość - jest odporny na zimno ale nie na zamarznięcie ciała - by nie mógł się ruszyć. jedynie BARDZO niskie temperatury mogą go zabić (gdy ciało zamarznie na kryształ, i się go rozwali młotkiem :-D)
  

Wampiryzm, Klątwa Krwistej Nocy (inaczej ‘Nocturnis Hemoplascra’)

Wampiryzm jest to choroba zakaźna, przenoszona przez spożycie bądź kontakt rany z krwią wampira. Wtedy, po takim kontakcie, niebezpieczne substancje szybko rozmnażają się w nowym nosicielu. Początkowe objawy to suchość w ustach, niemożność zaspokojenia pragnienia, stopniowy spadek temperatury ciała, mniej więcej do połowy naturalnego poziomu. Wtedy nosiciel odczuwa już przemożną senność i uczucie ciężkości całego ciała, a także lekki światłowstręt. Na tym etapie choroba jest jeszcze uleczalna, choć wymaga ciężkiej kuracji ziołowej, z niezbyt często dostępnych ziół, w tym sporej ilości płynu z wycisniętego rzadkiego grzyba bagiennego nazywanym wieloma nazwami, ale przeważa nazwa ‘Krwisty welon’, albo Harmelion Szkarłatny. Generalnie stan pierwszego kontaktu trwa około dwóch tygodni.
Po tym czasie, w drugiej fazie choroby, osoba dostaje ostrego światłowstrętu, zmysły ulegają znacznemu wyostrzeniu, a także stroni od ras inteligentnych szukając bezpiecznej kryjówki. Na tym etapie nie jest już sobą. Kierowana jest jedynie najgłębszymi instynktami, choć dalej zachowuje wszystkie umiejętności osoby, w tym komunikacji z innymi rasami w znanych językach. Po prostu jedyne co nią kieruje to uzyskanie odizolowanego lokum. Stan ten trwa około tygodnia, zakończonego śmiercią zarażonego (w męczarniach) Sama śmierć trwa blisko trzy godziny. Bardzo piekące płuca, bóle w okolicach serca i wątroby, niekontrolowane silne i bardzo bolesne skurcze mięśni to niektóre jedynie uczucia towarzyszące śmierci nosiciela. Jedynie boska interwencja może wyleczyć kogoś z choroby na tym etapie.
Po śmierci wszystkie bez wyjątku choroby kończą się. Otóż ofiara jest już jedynie nosicielem choroby Nocturnis Hemoplascra, i jest martwa, ale ożywa na nowo przez klątwę tejże choroby. Jako nosferati, nocturnis intimae, lub potocznie wampir, przemierza świat, ‘narodzony’ na nowo, jako potężny nieumarły.
Wygląd wampira tylko nieznacznie zmienia się po ‘ponownych narodzinach’. Ciało nie rozkłada się, wręcz jest w świetnej formie, nieograniczone już żyjącymi ścięgnami i mięśniami czy bólem fizycznym. Po odrobinie treningu może przemieszczać i deformować kości, dzięki czemu jest w stanie prześliznąć się przez ciasne miejsca (pomiędzy 7 a 10 cm szerokości), a także widzi emanacje życia w zasięgu wzroku, wzrok zostaje mu znacznie ‘rozszerzony’ - widzi zarówno rozkład temperatur, jak i w całkowitych ciemnościach. Zmienia to wygląd oczu, gdyż lekko odbijają światło w ciemności, w świetle magicznego światła (nie ognia) oczy ich zdają się świecić własnym, błękitnym światłem. Ich ciała stają się bardzo odporne na obrażenia miażdżone, a także kłute. Jedynie cięte rany są w stanie powstrzymać (na chwilę) wampira. Posiadają niezrównaną zdolność regeneracji ciała przy pomocy zawartej w nim mocy magicznej, jak również w czasie pożywiania się na żywicielu. Utrzymują temperaturę ciała lekko tylko obniżoną, w stosunku do tej przed śmiercią, a ich cera jest tylko odrobinę bledsza. Kolejną słabością wampirów jest znaczna wrażliwość na światło, przez uwrażliwienie oczu. Przez to wielu z nich prowadzi wyłącznie nocny tryb życia, choć niektóre decydują się walczyć z ich stanem, i starając się ‘żyć’ normalnie, jak za prawdziwego ich życia. Nigdy się to nie udaje, na dłuższą metę. Ich oczy rani bezpośrednie światło słoneczne, dlatego zazwyczaj chodzą w głęboko zaciągniętych kapturach lub z wszelkiego rodzaju magicznymi ochronami oczu (niektóre są dość zaskakujące i oryginalne). Nie oddychają, są całkowicie odporne na choroby, choć mogą być ich nosicielami. Nie działa na nich znaczna cześć trucizn. Ich ciała bardzo silnie reagują na magię Życia, każde takie zaklęcie rzucone na nich zadaje im 1 obrażenie na 1PM zużyty na nie. Jeśli zaklęcie miało mieć efekt leczniczy, zadaje dodatkowe obrażenia o mocy leczniczej czaru. Również na wampiry nie działają żadne eliksiry ni pokarm - mogą jednakże go spożywać, choć jest zwracany przez układ pokarmowy, niestrawiony. Jedynie eliksiry nasączone mocą Życia reagują z ciałem wampira (zadając mu obrażenia), jest on jednakże niewzruszony na ‘tradycyjną metodę’ na nieumarłych w postaci wody święconej każdego boga, poza błogosławieństwem boga Życia.
Niektórzy świadomie chcą stać się wampirem, dla potęgi i nieśmiertelności. Jest za to jednak cena. Osoba musi spożyć przynajmniej 3l krwi dziennie, prosto z tętnic żyjącego stworzenia, lub takiej, która jeszcze nie stała się zimna i ‘zastała’(nie może być nawet lekko skrzepnięta). Pożywiając się, żywiciel czyje ekstazę i wielką, choć dość perwersyjną przyjemność, nigdy nie pamięta jednak ‘jak to się stało że było tak wspaniale’. Rany po pożywieniu się wampira zaleczają się w przeciągu godziny, o ile ofiara została przy życiu. Bez spożywania krwi klątwa powoli pożera dusze osoby, która staje się coraz mniej interesować samym pożywieniem, ale mająca coraz bardziej finezyjne metody jego pozyskiwania. Zazwyczaj kończą się one śmiercią żywiciela przez zbyt łapczywie pijącego krew wampira. W takim przypadku wampir jest przez następne kilka do kilkunastu dni (jaki miał poziom żywiciel) nawiedzany przez duszę zabitego w ten sposób człeka. Wizje są zazwyczaj bardzo wyczerpujące i sprawiają, ze wampir powoli zatraca się w swojej klątwie, staje się potworem niezdolnym kontrolować się przy istotach żywych. Wtedy już nie ma dla niego żadnego ratunku. Opowiadane po karczmach są dwa przypadki w przeszłości, że wampir odzyskał życie (choć z racji wieku tylko po to, by je stracić). Żadna jednakże nie opowiada wielu konkretów, ani sposobu na przywrócenie duszy możliwości śmierci.
Zniszczenie wampira jest trudne, gdyż jego dusza jest na stałe przywiązana do ciała, nie może go opuścić. Jedynym sposobem jest całkowite unicestwienie ciała wampira, co bez potężnych zaklęć jest niemożliwe. Dlatego wiele z nich zostało spalanych żywcem na popiół, który następnie był umieszczany głęboko pod ziemią w stalowych, szczelnie zamykanych urnach. Dusza wampira przy pomocy choćby kropli krwi jest w stanie zacząć regenerować ciało, choćby i z kupki popiołu. Wiele wampirów czeka w takim stanie na nierozważnego szczura czy poszukiwacza skarbów całe wieki. Dusze bez ciała umieją niekiedy oddziaływać na bezpośrednie otoczenie urny (charakter oddziaływania zależy od MG, a także od profesji wampira).

Cechy wampirów:

• nieśmiertelne - czas się ich nie ima
  
• niemożność zadania im krytyka
  
• w większości przypadków zachowany popęd płciowy (1-4 ze jest, 5-6 że nie; zanika z wiekiem wampira)
  
• odporność na obrażenia - ich nieumarłe ciała sa twardsze niż za życia
  
• są sprawniejsi fizycznie lub intelektualnie (losowo jak dla mnie, lub zależne od jego 'rodzica')
  
• moga posługiwać się magią jaką znali za życia
  
• jeśli postać nie znała żadnej magii za życia, objawia mu się jedna z 6 losowych magii, które od tego momentu może rozwijać i otrzymuje wybrane przez MG proste zaklęcie (śmierć, chaos, ogień, woda, powietrze, ziemia). Rzut k6:
  

1 - śmierć
2 - ogień
3 - woda
4 - ziemia
5 - powietrze
6 – chaos

• odcięcie kończyny czy nawet głowy nie zabija wampira
  
• odpornośc na magię nekromancji i chaosu, uroki
  
• charakter wampira staje sie zawsze chaotyczny, ale nie zmienia dobrego w złego np - choc to moze nastąpić w wyniku picia krwi itd.
  

Sprawa następna - jak zabić nieumarłego wampira (ja bym sobie 'tradycyjne metody' darował raczej):

• kołek - stare toto i niemodne, i co lepsze, nieprawdziwe :-D
  
• słońce - ujemny modyfikator do podcech w czasie przebywania na słońcu i w jaskrawym świetle
  

Opanowanie -2 (złe samopoczucie)
Zauważanie -8 (oslepienie)
Wytrzymałośc -2 (nudności)
Inteligencja -2 (bóle głowy)

• brak snu - wampiry nigdy nie śpią
  
• ogień - unieszkodliwia go dopiero jeśli został spalony na popiół. Popiół ten lgnie do siebie, nie można go oddzielić od siebie (a stosy płoną, płoną, płoną :-D )
  
• zimno - nie zabija go ale zmniejsza szybkość - jest odporny na naturalne zimno ale nie na zamarznięcie ciała - by nie mógł się ruszyć. jedynie BARDZO niskie temperatury mogą go unieszkodliwić (gdy ciało zamarznie na kryształ, i się go rozwali młotkiem :-D)
  

PŻ: k8
PM: k8
Siła +10
Wytrzymałość +5
Zręczność +3
Zwinność +3
Opanowanie +10
+10% do odporności na magię Śmierci, Chaosu i Uroki

6 plusów do losowych podcech (bez PM, MCz i Opóźnienia) Wychodzi 6 rzutów k12. Dla wylosowanych statów +2. jeśli Siła to +4, jeśli Szybkośc: +1
Przy braku krwi – do Opanowania w wysokości = 2(+1 za dzień) do kwardatu
Przy ujemnym Opanowaniu nie panuje nad sobą puki sie nie nasyci krwią (im dłużej tym więcej potrzeba)
Wrażliwośc na Magię Życia - każde takie zaklęcie rzucone na nich zadaje im 1 obrażenie na 1PM zużyty na nie. Jeśli zaklęcie miało mieć efekt leczniczy, zadaje dodatkowe obrażenia o mocy leczniczej czaru. Eliksiry nasączone mocą Życia reagują z ciałem wampira (zadając mu obrażenia)
Odpornośc na klątwy = 0%.
Niewrażliwość na trucizny(magiczne i niemagiczne) i choroby (magiczne i niemagiczne)
Trudniejsza nauka (-25% do PD)

Przy spadku PŻ poniżej 0, ciało wampira jest tak uszkodzone, że wszystkie podcechy fizyczne maleją o 6, Szybkośc o 3, Siła o 12. Jeśli np. Szybkośc spadnie do 0, znaczy to że może się co najwyżej czołgać (rękami). Jeśli Siła, Zręczność, nie może utrzymać żadnego przedmiotu itd...

to jak ich zabić? bo z tego co przeczytałem to sie nie da

a widzisz i od tego ta klątwa. jak ktoś CAŁKOWICIE zniszczy ich ciało to zginą. inaczej... nie da sie. oczywiście boska pomoc w tym wypadku wskazana.

a jak go przywiąże łańcuchami do słupa i będę kroić go co rano na śniadanie aby się wykrwawiał to co mu będzie?

To go nie zabijesz . Juz mieliśmy dzisiaj z dużym taką dyskusje. Jak wampirowi spadnie pż poniżej 0 i szybkość przy okazji do 0 on stoi a oni go ciachają. Jak myslisz kto szybciej wymięknie ? Jak dla mnie łowcy prędzej niż wampir. żeby go zabić musisz go z atomizować zniszczyć każdą cząsteczke i komórkę. Jak dalej nie kumasz to przypomnij sobie buubuu z dragonballa XD

ekstra zrobie wam ostatnie spotkanie z wampem 3ciego stopnia to się wam odechce tworzyć niezniszczalne jednostki

On jest nie do zabicia nie oznacza to że nie możesz go unieszkodliwić

panie daj se siana to własnie ma być ta klątwa. upierdliwa dla samego wampira. wiesz jak dla mnie jego dusza wcale nie jest nie nekana przez inne takie niewidzialne duchy iu inne takire puki nie ma ciała. a przyjemne to wg mnie raczej nie będzie :-D wiesz... do choroby psychicznej daleko... a ma na nie cała wiecznośc.... niemiła perspektywa. a jak ktos sie znęcać lubi to w ogóle gratka. w końcu rano krosisz, w dzień miażdzysz, wieczorem łamiesz, dajesz krwi i rano kroisz... :-P jak znalazł :-D

a jaka gratka dla nekromanty czy jeszcze lepiej: biomorfa? przeciez nie żyje to to, a się rusza, sługus doskonały, jest inteligentny (niekiedy:-P), ma własną wolę i do tego organicze (czyli mogą tym manipulować). wiesz... wampiry tez mają wrogów :-P jak się okazuje

ale przecież łatwo się tym zarazic jak cholera... jak się jakiś wampir zaweźmie to zrobi sobie całą armię... potem oni następnych a potem hajda na statek i kolejna wyspa samych wampirów zaraz będzie.... moze przerobimy z wysp chaosu na wyspy wampirze?? przecież jak takie tysiące sie rzucą to i demona ubiją... panowie przecie trzeba zniszczyć całe ciało... a jak zostanie mu koniec palca to sie zregeneruje i znowu rusza do walki albo innego obiadku;>

jednego złapiesz? i uj z tym przecie milion innych już was gryzie jednego zniszczycie? to samo

regeneracja całego ciała troche trwać ma. a tak w ogóle to nie wiem. sposób zarażenia można zmienić na trudniejszy. ale macie jakieś pomysły?

ja bym raczej dał lepsze sposoby na zabicie kolesia. Ale jak chcecie koniecznie aby był praktycznie nie do zabicia...

chcemy (a przynajmniej ja) :-D

no to pora zrobić profesję łowców wampirów...

i też będzie trzeba ich napakować jak pączka nadzieniem ...to może od razu wszystkich tak zrobimy żeby byli trudni do zabicia?;]

no na to wychodzi :-D ale spoko. najpierw trza wymyślić jak się klątwa rozszerza na innych.

Dodatek do Wampira:
Do stworzenia wampira z żyjącego osobnika nie starczy jedna kropla krwi wampira. Jej dawki muszą być podawane przez 3 dni, w ilościach nie mniejszych niż pół litra dziennie.

Istnieją symbole, które odstraszają wampiry - mogą być po prostu wyrysowane kredą lub wyżłobione w drewnie.